Czy wiesz dokładnie, co lubisz? I czy wyrażasz to również wobec swojego partnera, ukochanej osoby lub przyjaciół? Wiele osób walczy ze swoją wolą. Często nie wiemy dokładnie, czego chcesz, a czego nie chcesz. Lub trudno jest nam wyrazić się jasno. Potem stajesz się niejasny, w namiocie: „może ci się to udać”. Często nie dostajemy tego, czego chcemy. Naucz się przekraczać granicę i pokazywać, co lubisz lub czego pragniesz.

„Apodyktyczny masaż” to forma pracy z ciałem inspirowana twórczością Betty Martin. Doświadczasz, jak to jest być bardzo jasnym w tym, co chciałbyś otrzymać. Odbiorca jest proszony o zapytanie: czy chciałbyś mi to zrobić? I powiedzieć: chciałbym…. Więc wydajesz polecenia, które mogą być niewygodne. Celem nie jest dowodzenie przez cały dzień ani stanie się apodyktyczną osobowością. Ale czasami dobrze jest uznać za bardziej normalne wyrażenie tego, czego chcesz i doświadczenie, że ktoś inny chętnie ci to da.
Pouczające jest również, aby stać się bardziej konkretnymi w udzielaniu jasnych wskazówek, bez bycia niejasnymi lub powściągliwymi. Kiedy mówimy, czego chcemy, często nie jesteśmy bardzo konkretni. Na przykład ktoś mnie pyta: czy chciałbyś wymasować ból na moich plecach? Którą częścią pleców i jakiego rodzaju bólem należy się zająć i jaki rodzaj dotyku jest pożądany, wciąż nie jest jasne. W takim przypadku często pytam dalej.
Niektórzy ludzie są dobrzy w dowodzeniu, ale często robią to w bardzo nieprzyjazny sposób. Kiedy mówią, czego chcą, nie robią tego w związku ze sobą i innymi. Istnieje duża szansa, że druga osoba się zdenerwuje i nie zrobi tego, co chcesz. W takim przypadku „apodyktyczny masaż” może nauczyć cię wyrażania swoich potrzeb w bardziej ostrożny lub wrażliwy sposób.
Beata Marcin o Masażu Bossy: „W tym przypadku wcale nie chodzi o dotyk — chodzi o proces dostrzegania tego, czego ty (odbiorca) chcesz. I odkryj, jak to jest być absolutnie odpowiedzialnym za to, jak jesteś dotykany, chwila po chwili”.
Apodyktyczny masaż tak naprawdę nie jest masażem, ale formą pracy z ciałem, w której możesz doprowadzić swoje ciało i umysł do harmonii. Dlatego ćwiczeniem jest skontaktowanie się ze swoimi życzeniami i wyrażenie ich bez zakłopotania. Uczy też słuchać swojego ciała. Może pojawić się zupełnie inny aspekt ciebie. Zrób sobie niespodziankę i umów się na wizytę!
Ćwicz ze swoim partnerem
W ramach relacji udzielanie sobie nawzajem informacji zwrotnych i instrukcji może być sporym wyzwaniem. Dla tętniącego życiem, połączonego i satysfakcjonującego życia seksualnego kluczowa jest komunikacja w intymności i seksie na temat tego, co robimy, a czego nie chcemy. Być może już to robisz, ale nie komunikujesz o tym i subtelniejszych, bardziej zniuansowanych aspektach.
Chcesz pogłębić swoją relację z partnerem? Wtedy apodyktyczny masaż może być dobrym ćwiczeniem na przełamanie utartych schematów i wspólne przeżywanie czegoś nowego w dotyku.To sposób na zabawę komunikacją, pytanie o co chcesz i otrzymywanie od kogoś informacji zwrotnej. Nie musisz tego robić, jeśli naprawdę się kochasz, ale możesz.
Ćwiczysz udzielanie i otrzymywanie informacji zwrotnej, wskazówek i wskazówek. Celowo wyolbrzymiamy tutaj role, aby było to niezręczne, zabawne i edukacyjne. Celem tego jest zauważenie, jak to jest dawać i otrzymywać wskazówki. W ten sposób odkryjesz sposób komunikowania się podczas intymnych kontaktów seksualnych, który działa dla was obojga.
Role
Istnieją dwie role: szefa (lub przewodnika) i dotykającego. Zadaniem szefa jest dokładne poinformowanie dotykającego, czego chcą, jak chcą i gdzie. Są pod pełną kontrolą. Zadaniem dotykającego jest robić dokładnie to, co mówi szef. Nie interpretuj ani nie podążaj za swoją intuicją. Rób dokładnie to, co mówi szef. Oczywiście, jeśli nie chcesz robić tego, o co cię proszą, powiedz to. Jako dotykacz nie musisz postępować zgodnie z instrukcją, jeśli nie chcesz.

Ćwiczenie
- Ustal z góry wszelkie limity. Czy zostajesz ubrany? Czy będziesz zasłaniać miejsca intymne/genitalia i czy wolno je dotykać? Czy jest coś, co jest poza zasięgiem, np. piersi? Uzgodnij to z wyprzedzeniem.
- Zdecyduj, kto będzie pierwszym szefem, a kto będzie dotykał.
- Ustaw minutnik. Zacznij od 5 minut, a gdy poczujesz się bardziej komfortowo, możesz wydłużyć czas.
- W roli dotykacza pamiętaj, że twoim zadaniem jest robić tylko to, co kazał ci szef. Nie wypełniaj dla nich pustych miejsc. A jeśli nie wskażą ci kierunku przez około 30 sekund. Zatrzymaj się i poczekaj.
- Kiedy minutnik się wyłączy, ustaw inny minutnik na 3 minuty i obaj podzielą się wrażeniami. Możecie zadać sobie nawzajem pytanie: Jak to było udzielać wskazówek? Jak to było go otrzymać? Czy jest inny sposób, w jaki chciałbyś dawać lub otrzymywać przywództwo?
- Zamień role i powtórz.
Dalsze pogłębianie ćwiczenia
Wciel się w rolę szefa z różnymi sposobami złożenia prośby: Dotknij mnie tutaj. Nie tak, delikatniej. Już nie. Od kolana do stawu biodrowego. Nie, nie tam, tutaj. A może chcesz dotknąć mojej stopy? Albo proszę dotknąć mojej stopy? Jaki jest wpływ tych różnych sposobów komunikowania się? Tutaj nie ma dobrych ani złych odpowiedzi, razem odkrywacie i uczycie się, co działa dla każdego z was i dlaczego. W roli szefa udawaj, że cokolwiek robi dotykający, robi to źle, nawet jeśli robi to dobrze, daj mu inny kierunek. Wykonaj to ćwiczenie przed seksem.
Źródło ćwiczenia: 2018 Alyssa Morin, www.thiseroticlife.org